Wednesday, June 24, 2009

Walking in the rain



Pada i pada, a żyć jakoś trzeba. Łażę sobie i szukam kolorów, mimo wszystko. Powiem więcej: to działa! :-)
To ptaszysko umieściła już na blogu koleżanka FIO (patrz: Gliwice Daily Photo), ale od tego czasu obrosło ono w piórka i prezentuje się nad wyraz okazale (Tylko co mu się stało z oczami?)



Nawet żaba wpadła na pomysł taki, ... żeby wyjść sobie na skwerek, do dzieci...



Platan i jego kolorowy, mokry od deszczu pień (moim zdaniem śliczny):






Kolorowe rabatki w Gliwicach

4 comments:

Fio said...

Widzę, że chodzimy tymi samymi drogami ;-)
A platan niesamowity!

crocrodyl said...

Fajny pomysł z tymi "rzeźbami" z kwiatów! Tyle kolorów nawet w pochmurny dzień:) A kora wygląda ślicznie, trochę jak abstrakcyjny obraz:)

Ada said...

Platan wygląda jak paleta malarska :)
Wszystkie zdjęcia przepiękne - a najbardziej podobają mi się te olbrzymie stare klony.
Miłego poszukiwania kolorów, ja też uważam, że to działa :)

Magdala said...

Bardzo Wam dziękuję za miłe komentarze!Trzymajcie się... KOLOROWO!