Ogród Botaniczny w Zabrzu powoli szykuje się do zimowego snu. Będzie otwarty jeszcze tylko do poniedziałku. Potem, przez sześć miesięcy, jego bramy będą zamknięte dla zwiedzających. Byłam tam rok temu o tej porze. Byłam i dzisiaj... Cudnie było...
Wiele osób twierdzi, że 'świat chyli się ku upadkowi', że coraz trudniej znaleźć dla siebie miejsce, w którym czulibyśmy się dobrze i bezpiecznie. Ja przyznam się, że też mam czasami takie odczucia. Jednak świat nie jest przecież taki zły. Jest w nim tyle kolorów! Postanowiłam, że będę się cieszyć z napotkanych na swej drodze kolorów. A pomoże mi w tym mój ukochany aparat fotograficzny. A zatem do dzieła! Wszystkie zdjęcia, które zamieszczam na blogu są mojego autorstwa.
3 comments:
Rzeczywiście cudnie - kwiatowo, liściowo, ptakowo, a nawet grzybowo. Ale przede wszystkim kolorowo i sentymentalnie. I pomyśleć, że nigdy tam nie byłem zajęty przez trzy lata ciężką pracą w obiekcie po drugiej stronie ulicy... Dziś żałuję. I pozdrawiam :-)
Chriss
Nie ma czego żałować tylko trzeba tam pojechać. Jeśli nie zdążysz teraz-jesienią, to na wiosnę. Też napewno jest tam ślicznie,chociaż inaczej 😊.
Jeśli Bóg da mi taką możliwość, to z pewnością pojadę (albo pójdę) i nadrobię zaległości. Życie przemija, piękno przemija, więc trzeba się spieszyć, bo wszystko "tak szybko odchodzi"...
Post a Comment