Uff! Chcieliście, to macie. Niestety zamku w Bobolicach już mi się nie udało "zdjąć", bo rozszalała się burza z gradem. No cóż, muszę tam wrócić.
Teraz jedziemy do Mirowa. Niestety zaczyna się chmurzyć...
A teraz Góra Birów, a na niej odtworzona drewniana osada z okresu średniowiecza.
Kolejny wypad służbowy. Tradycyjnie już przedstawię jasne jego strony.
Pierwszy był zamek w Ogrodzieńcu.
2 comments:
Pięknie! Zielono, majowo i do tego historia, ślad przeszłości. Świetny reportaż.
Dzięki dzięki za komentarz!
Post a Comment